Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yoankaa ;)
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30.01.2008 21:10 Temat postu: |
|
|
- To nic nie zmienia, ale spóźniłeś się trochę Propper. Nobody, wyłaź, inni też mają potrzeby. No i musisz dać komuś swojego kota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pasiak2005
Kombinator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 30.01.2008 21:11 Temat postu: |
|
|
A Propper jak zawsze spóźnialski patrzy na zegarek, "Spóźniłem się" myśli, stwierdza również, że jednak zjadłby coś więcej, tak więc prosi o kolacje, zjada 2 bułki z masłem i żółtym serem. Gdy już czuje najedzenie, odnosi talerz barmanowi, siada z powrotem przy stoliku i czeka, czeka sam niewiedząc na co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NobodysListening
Kombinator
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 30.01.2008 21:15 Temat postu: |
|
|
Nobody jednak nie wyszła, ponieważ:
1) oddane głosy jeszcze bardziej skrzywiły jej psychikę
2) robi strajk
3) boi się
Zza drzwi poprosiła, by kota dostał ten, kto ostatni zostanie przy życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoankaa ;)
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30.01.2008 21:18 Temat postu: |
|
|
- A jak mamy wybrać kto dożyje do końca? Ludzie, ciągnijmy losy, kto wylosuje kota zostaje nietykalny do końca Nobody, wyłaź, bo pójdę po Wojciecha i rozwalimy drzwi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NobodysListening
Kombinator
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 30.01.2008 21:20 Temat postu: |
|
|
- Jak rozwalicie drzwi, to się utopię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoankaa ;)
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30.01.2008 21:27 Temat postu: |
|
|
Nie rozwalimy, nie mam dość odwagi żeby iść szukać Wojciecha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conry
Admin
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 31.01.2008 1:46 Temat postu: |
|
|
Wojciech wrócił pod wieczór do baru. Na miejscu zastał grupkę mieszkańców okupujących drzwi łazienki. Po krótkiej konwersacji dowiedział sie, iż przegapił głosowanie, w czasie którego postanowiono zlinczować Nobodys, która w ataku histerii zamknęła się w łazience.
- Nobodys, kończ tą szopkę i otwieraj drzwi! To, że chcemy cię zabić nie znaczy, że musisz utrudniać nam życie!
- Nie otworzę! A jak spróbujecie wyważyć drzwi to sie utopię!
Wojciech rozejrzał sie zdezorientowany i zapytał szeptem pozostałych:
- To co w takim razie robimy?
- Przecież i tak chcemy sie jej pozbyć, nie? A jak sama chce sie utopić, to tylko ułatwia sprawę. - wzruszyła ramionami Yoanka. Zewsząd otoczyły ją głosy aprobaty.
- No to otwieram - stwierdził drwal, po czym szarpnął za klamkę i wyrwał drzwi. Siedząca za nimi Nobodys pisnęła, po czym włożywszy głowę do zlewu, odkręciła kran.
- Niech ktoś zostanie przypilnować ją, żeby później zakręciła wodę - zaśmiał sie Jacky. - Nie będziemy tu przecież komisyjnie orzekać zgonu...
- Ok, ja zostanę, ale kot jest mój - zaproponowała Yoanka. Ostatecznie zgodzili się z nią, jednak Mieciu próbował mimo wszystko przemycić kota pod płaszczem.
- Zawsze warto spróbować - stwierdził wypuszczając spod połów kurty przerażonego futrzaka, po czym jako jeden z ostatnich opuścił bar.
******
Koniec końców, Yoanka została w barze sama z Nobodys.
- Już? - zapytała znudzona, głaszcząc kota pod sierść.
- Jeszcze nie - zabulgotała spod kranu NobodysListening.
- To sie lepiej pośpiesz, bo chcę wrócić do domu jeszcze przed śnieżycą.
- Dobra, dobra nie popędzaj...
- Bo ja tu już ziewaaaaaaaaaam...
Na kolejne kilka minut zapadła cisza, po czym została ona przerwana skrzypieniem otwieranych drzwi. Yoanka która zdążyła w międzyczasie przysnąć otwarła oczy.
- Ach, to wy... Zapomnieliście/ałyście czegoś? - zapytała powracając do zabawy z kotem, który najwidoczniej był nie w humorze, ponieważ gdy tylko ujrzał rękę Yoanki zbliżającą sie do jego grzbietu, przeraźliwie miauknął i uciekł przez drzwi, zanim zostały jeszcze zamknięte. Wybiegł na ulicę i skierował sie w stronę opuszczonego domu Nobodys.
Na dworze sypał śnieg i dął wiatr, tłumiący wszelkie krzyki i nocne hałasy...
******
Rozkład linczy:
1. Nobody --> Yoanka
2. Yoanka --> Patrycja
3. Jacky --> NobodysListening
4. Wojciech --> Wojciech (autolincz)
5. Propper --> Propper (autolincz)
6. Juicy --> Patrycja
7. Mieciu Ziom --> NobodysListening
8. Sherry --> NobodysListening
9. Marti --> Yoankaa
10. Patrycja --> NobodysListening
11. Gigabajcik --> Gigabajcik (autolincz)
NobodysListening --> 4 głosy
Patrycja --> 2 głosy
Yoanka --> 2 głosy
Gigabajcik --> 1 głos
Propper --> 1 głos
Wojciech --> 1 głos
Lincz --> NobodysListening (niewinna)
Mord --> Yoanka (oczywiście niewinna)
Nobodys, Yoanka - wiecie czego wam nie wolno. Reszcie życzę więcej szczęścia
PS.
Strzeżcie się czarnego kota! Pechowy jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mieciu Ziom
Uczeń
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 31.01.2008 15:18 Temat postu: |
|
|
Mieciu nie mógł zasnąć. Cały czas w Jego głowie tkwiła, śmierć niewinnej Nobody. Postanowił przyjść do baru i zalać się jakimś mocnym trunkiem. Niestety nie było mu to dane, kiedy zobaczył martwą Yoankę w kałuży krwi. Zerwał naszyjnik, który dostał od mamy i położył na ciałach ofiar.
- Znajdę morderców, chociażbym miał oddać za to życie -powiedział ze łzami w oczach, po czym usiadł przy stoliku czekając na resztę mieszkańców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pasiak2005
Kombinator
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 31.01.2008 17:23 Temat postu: |
|
|
Po pewnym czasie do baru wszedł Propper, popatrzył na załzawione oczy Mecia, i już miał pytać o co chodzi gdy nagle ujrzał Yoanke leżącą w kałuży krwi. Ten widok wstrząsnął Propperem. Siadł on koło Miecia, zamówił whiskey i powiedział przestraszonym głosem:
-Straszne rzeczy się dzieją. Mam nadzieje że dziś nie popełnimy kolejnego błędu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pati_kinga
Student
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Poznań :)
|
Wysłany: 31.01.2008 17:41 Temat postu: |
|
|
-Cześć ludziska!- w barze pojawiła się Pati a wraz z nią obłok lakieru do włosów- Widzieliście moją nową fryzurę? Jednak dobrze że wczoraj mnie nie zabiliście, warto było przeżyć dla tej wizyty u fryzjera.
Ojej, ktoś powinien to posprzątać, barman jak dbasz o swój lokal? -dodała gdy zauważyła leżące w kałuży krwi zwłoki.-Szkoda że nie miałam racji co do Nobodys ale cóż, nikt nie jest nieomylny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gigabajcik
Student
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 31.01.2008 17:45 Temat postu: |
|
|
Grzesiek po nieprzespanej nocy obudził się i postanowił że zje śniadanie w knajpie. Spotkał tam Pati, Miecia i Propera zamówił kawe i Herbatniki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gigabajcik dnia 31.01.2008 17:46, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mieciu Ziom
Uczeń
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 31.01.2008 18:16 Temat postu: |
|
|
Mieciu przemyśliwszy całą sprawę powiedział
- I tak już ciekawego nie wymyśle, więc zacznę linczowanie. Dzisiejszym celem mojego linczu jest Propper - powód? W ostatnich dwóch wypowiedziach
pasiak2005 napisał: | ...siada z powrotem przy stoliku i czeka, czeka sam niewiedząc na co |
pasiak2005 napisał: | -Straszne rzeczy się dzieją. Mam nadzieje że dziś nie popełnimy kolejnego błędu. |
człowiek zdaje się mieć wrażenie, że chce On nas wyrolować
Lincz --> Propper
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pati_kinga
Student
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Poznań :)
|
Wysłany: 31.01.2008 18:33 Temat postu: |
|
|
- Ja mam swój typ spośród nas tu obecnych ale zostawię go na potem. Dzisiaj chcę zlinczować osobę, która wydaje mi się podejrzana z logicznego punktu widzenia.
LINCZ: Wojtko
Wcale się nie pojawia, a że jego nie było, nie było też morderstwa.
Sama sobie się dziwię jaka potrafię być błyskotliwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mieciu Ziom
Uczeń
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 31.01.2008 20:29 Temat postu: |
|
|
- Nie może być remis -powiedział Mieciu, po czym ochoczo dodał
- Musi ktoś umrzeć
Zmiana Linczu --> Wojtko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juicy
Uczeń
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01.02.2008 9:38 Temat postu: |
|
|
A dla mnie najwiekszym podejrzanym na ten moment jest Mieciu. Pierwszy na miejscu zbrodni, to pokazowe zrywanie naszyjnika i rozpacz po smierci. A już do końca przekonują mnie słowa:
Cytat: | - Musi ktoś umrzeć |
Dla mnie to praktycznie równoznaczne ze stwierdzeniem ze jest mordercą i chce zeby ktoś w linczach zginął, tylko po to żeby on miał mniej roboty
Lincz: Mieciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|