Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtko_7
Myśliciel
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 890
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciekawe ile się tu mieści słów: owca, żaba, kolano, małż, twoja mama, bela, diplodok, kauczuk, tygr
|
Wysłany: 06.01.2006 20:52 Temat postu: |
|
|
piotr_rus napisał: | no ale teraz umarł
a jak coś to możesz uśunąć ten post |
Lol umarł na epidemie, ale nasz bohater go przed chwila widzial
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
rafal_90
Student
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 06.01.2006 22:09 Temat postu: |
|
|
nie to zebym sie czepial ale jest widocznie napisan ze stoi pod oknem i nagle umarł cos tu jest nie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysza12
Dinozaur ;)
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01.02.2006 16:58 Temat postu: |
|
|
ktoś tu zepsuł opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal_90
Student
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01.02.2006 19:56 Temat postu: |
|
|
No co ty??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::beatka::..
Kombinator
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: 01.02.2006 20:47 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść badania nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich.
(no i problem z głowy :])
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysza12
Dinozaur ;)
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01.02.2006 22:25 Temat postu: |
|
|
co za wyobrażnia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal_90
Student
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01.02.2006 23:38 Temat postu: |
|
|
Nawe dobrze ominiety problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nyszka
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 02.02.2006 9:20 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść badania nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoankaa ;)
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 02.02.2006 15:02 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść badania nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal_90
Student
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 02.02.2006 15:50 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::beatka::..
Kombinator
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radzyń Podlaski
|
Wysłany: 02.02.2006 23:38 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia, oprócz dwóch wilekich czerwonych tablic na szczycie wodospadu: jedna z białym napisem coca-cola, druga z żółtą literą M. na obu była strzałka na zachód a obok niej napis 34500 km. Udali się w tym kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoankaa ;)
Moderator
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 03.02.2006 16:18 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia, oprócz dwóch wilekich czerwonych tablic na szczycie wodospadu: jedna z białym napisem coca-cola, druga z żółtą literą M. na obu była strzałka na zachód a obok niej napis 34500 km. Udali się w tym kierunku.
Po 800 metrach trafili na nieco mniejszą tabliczkę z napisem: Tylko w McDonald's twoja ulubiona Cola za tak niską cenę! Do najbliższej restauracji 34499 km i 200 m. Myśleli że się załamią - taka niska cena, a tak daleko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Conry
Admin
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 03.02.2006 16:31 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia, oprócz dwóch wilekich czerwonych tablic na szczycie wodospadu: jedna z białym napisem coca-cola, druga z żółtą literą M. na obu była strzałka na zachód a obok niej napis 34500 km. Udali się w tym kierunku.
Po 800 metrach trafili na nieco mniejszą tabliczkę z napisem: Tylko w McDonald's twoja ulubiona Cola za tak niską cenę! Do najbliższej restauracji 34499 km i 200 m. Myśleli że się załamią - taka niska cena, a tak daleko... Jednak tobich nie zraziło- poszli dalej na azymut i po kilku godzinach doszli do chatki z piernika. Przypomnieli sobie bajkę o Jasiu i Małgosi, wiec przestraszyli się i chcieli uciec. Ale w tytm momencie, z chatki wyszedł pewien meżczyzna. Przyjrzeli mu się uważnie. Miał zakrzywiony nos i blond włosy. Miał tylko jedno oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nyszka
Moderator
Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 03.02.2006 17:45 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia, oprócz dwóch wilekich czerwonych tablic na szczycie wodospadu: jedna z białym napisem coca-cola, druga z żółtą literą M. na obu była strzałka na zachód a obok niej napis 34500 km. Udali się w tym kierunku.
Po 800 metrach trafili na nieco mniejszą tabliczkę z napisem: Tylko w McDonald's twoja ulubiona Cola za tak niską cenę! Do najbliższej restauracji 34499 km i 200 m. Myśleli że się załamią - taka niska cena, a tak daleko... Jednak tobich nie zraziło- poszli dalej na azymut i po kilku godzinach doszli do chatki z piernika. Przypomnieli sobie bajkę o Jasiu i Małgosi, wiec przestraszyli się i chcieli uciec. Ale w tytm momencie, z chatki wyszedł pewien meżczyzna. Przyjrzeli mu się uważnie. Miał zakrzywiony nos i blond włosy. Miał tylko jedno oko. Jeden z członków przybranej rodziny Mundka zaczął tańczyć, a reszta rodziny, nie wiedząc o co mu chodzi, poczęła się śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal_90
Student
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 03.02.2006 20:41 Temat postu: |
|
|
Pewnego deszczowego dnia, Stefan zwlokwszy się z łózka i znajdąwszy papcie wyjrzał za okno, a tam, na starym płocie siedział czarny kot. Poza zwierzęciem zobaczył niską postać. Stefan nie rozpoznawał jego rysów twarzy. Mimo wszystko wydawał mu się dziwnie znajomy. Po dłuższej chwili zastanowienia, zorientował się, że jest to jego stary przyjaciel o imieniu Jan. Nie wiedział jednak, ze Jan jest podwójnym agentem SB. A tak naprawde ma na imię Mundek, a jak wiemy wszystkie Mundki to złe chłopy. A ten, był jeszcze gorszy niż reszta, bo głupi i brzydki, a to prze to, że był wychowywany przez stado liczące 20 bizonów. Kiedy jego stado zaczęła wybijać epidemia podjął się pracy w SB, by ukraść wyniki badan nad lekiem na epidemię bizonów. Nie zdążył i załamał się nerwowo.Umarł śmiercią kliniczną. Jego przybrana rodzina znalazła w jego domu dokumenty z SB. Ale zanim zdążyli go wydać, on obudził się i porwał ich wszystkich. Zaczęli krzyczeć, ale nikt ich nie słyszał. Postanowili więc wykorzystać wiedzę zdobytą podczas oglądania serialu mcgayver i nie wiadomo jakim sposobem wydostali się z pomieszczenia. Po dramatycznej ucieczce z dziwnego domu znalezli sie w poblizu wodospadu na skraju lasu. Nigdzie nie było znaków życia, oprócz dwóch wilekich czerwonych tablic na szczycie wodospadu: jedna z białym napisem coca-cola, druga z żółtą literą M. na obu była strzałka na zachód a obok niej napis 34500 km. Udali się w tym kierunku.
Po 800 metrach trafili na nieco mniejszą tabliczkę z napisem: Tylko w McDonald's twoja ulubiona Cola za tak niską cenę! Do najbliższej restauracji 34499 km i 200 m. Myśleli że się załamią - taka niska cena, a tak daleko... Jednak tobich nie zraziło- poszli dalej na azymut i po kilku godzinach doszli do chatki z piernika. Przypomnieli sobie bajkę o Jasiu i Małgosi, wiec przestraszyli się i chcieli uciec. Ale w tytm momencie, z chatki wyszedł pewien meżczyzna. Przyjrzeli mu się uważnie. Miał zakrzywiony nos i blond włosy. Miał tylko jedno oko. Jeden z członków przybranej rodziny Mundka zaczął tańczyć, a reszta rodziny, nie wiedząc o co mu chodzi, poczęła się śmiać. W tej samej chwili Mundek wrócił do swej dziupli i zobaczył, że jego zakładnicy uciekli. Wybiegł w gniewie przed dom i zaczał biec w las z myslą, że ich odnajdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|