Bla,bla, bla...

[Conry]

Ja miałem jeszcze lepiej - jeszcze przed właściwym próbnym testem miałem z wewnątrzszkolnego próbnego testu mat-przyr koło trzydziestu punktów. Tydzień później (przy czym w ciągu tego tygodnia wcale się nie uczyłem ) miałem właściwy test próbny - z mat-przyr 44

Teraz gdy robie sobie testy (wreszcie zacząłem ) wychodzi mi średnio 46 pkt. z mat-przyr. Z humana (próbny 41 - mam nadzieję, że na końcowym będzie lepiej) nie robię, bo nigdy nie mogę się zabrać za dłuższą formę wypowiedzi, za którą niestety zazwyczaj tracę najwięcej punktów.

Mam nadzieję, iż na końcowym teście będzie do napisania wywiad, ewentualnie opowiadanie, choć gdy zacznę je pisać to nie starczy mi czasu żeby dokończyć Ewentualnie rozprawka.

Z mat-przyr najgorzej mi idzie z biologią i geografią. Zapewne dlatego, że trzeba się ich po prostu wykuć na pamięć i nie można działać według wzorów. Zawsze tracę też z dwa punkty z fizyki, ale to jedynie kwestia nauczenia się jednostek, bo z samymi obliczeniami idzie mi nieźle

[yoankaa ;)]

z tego co widzę to i tak dobrzy jesteście, ja z próbnych miałam po 39 z każdego testu

[Conry]

Podobno na końcowym zawsze ma się więcej niż na próbnym

Wydaje mi się, że w sumie z testów będę mieć co najmniej 90 pkt. Chciałbym mieć około 95, ale wątpię czy mi sie uda

[yoankaa ;)]

wysoko mierzysz ja też bym tak chciała, ale rzeczywiście nigdy nie wiadomo co będzie

[Juicy]

Conry, nie za wysokie mniemanie? 95 punktów? Nieźle!
Ja miałam z próbnych po 46 punktów, ale były żałosnie banalne. No i oczywiscie wyłożyłam się na biologii
Humanistycznych w domu nie robię z tego samego powodu co Conry Jak juz siądę to dłuzszych form nie piszę.
A co do tego ze na końcowym ma sie więcej niż na próbnym. Hmmm.... No, fajnie by było Ale co rok są egzaminy trudniejsze i aż boję się pomyśleć co będzie teraz.
A najbardziej mnie w tych supertrudnych egzaminach śmieszy to, ze jak robi sie je z nauczycielem to nagle robią się banalne

[Conry]

to 95 punktów to jest jedynie marzenie pewnie będzie w okoloicach 89, bo zazwyczaj jak robie jakikolwiek test (mamy na polskim jeden tygodniowo!) wychodzi mi 43-47 Wiec jak sie poduczę, to te 5 pkt. może uda mi sie wyciągnąć

[Karolcia12]

wy narzekacie że będziecie mieć trudne?? ja będę miała z angolem już!!

Corny, uda sie:)

Era kujonów, ja nie mogę... to ciekawe ile mieliście na podstawówce...

jakie to szczęście, że mnie to czeka dopiero za 2 lata;)

i życzę wszyskim POWODZENIA!!

aaa, i kopalca w dupacla na szczęście macie wirtualnego ode mnie;)

[wojtko_7]

W podstawówce miałem 40/40 To były czasy

[Conry]

ja niestety tylko 39/40

za interpunkcję mi odjęli

[Karolcia12]

ja tak samo jak Wojtko... a tak sie stresowałam....

na próbnym miałam 39 pkt. też za interpunkcje;)

jakby, to. było, ważne no, nie??

[Abi_93_]

to ja też już będę miała z angielskim w podstawówce też miałam 40/40

[Jacky]

A ja miałem 39/40 - źle zrobiłem jedno zadanie zamknięte

[yoankaa ;)]

hihi, ja też 39/40 - mnie odjęli za pisanie(cokolwiek by to nie bylo )

[Zielona_Wiedzma]

Ja pomyliłam się o pół godziny w jakimś zadaniu zamkniętym z matmy. Po prostu nie doczytałam w treści. Miałam 39/40

[nirwane]

Hm, a my nie dostaliśmy żadnej informacji, gdzie zrobiliśmy błąd. No chyba, że na próbnym, ale wtedy miałam 40.